Bez zbędnych ceregieli – oto moja oficjalna strona internetowa. Po paru tygodniach całkiem przyjemnej, choć ciężkiej pracy, w końcu mogę ją Wam pokazać. W zasadzie nie było to coś szczególnie skomplikowanego, bo pewien skromny informatyk dobrał do niej takie wtyczki w Wordpressie (cokolwiek to znaczy), żebym mógł niemalże samodzielnie ją zaprojektować. Tym sposobem narodziny Poptymisty pozostają historią zapisaną w kodzie HTML za co wspomnianemu informatykowi dozgonnie dziękuję. Uznanie, pamięć, zobowiązanie i inne takie takie wyrazy wdzięczności.
No dobrze, to teraz pytanie jak to wszystko działa i jakie treści tu znajdziecie? Już odpowiadam!
Po pierwsze, moje ulubione, RECENZJE – muzyczne rzecz jasna. W tym roku chce napisać tą opatrzoną numerem 200, co myślę, że jest w zasięgu moich możliwości.
Po drugie FELIETONY – maści wszelakiej, przede wszystkim popkulturowej. Wraz z premierą Poptymisty, będę pisać więcej o tym, co niekoniecznie jest bardzo na czasie, ale warto o tym wspomnieć, bo przyniosło mi co nieco radości. Filmy, książki o masa różnych innych internetowych pierdół, które zdecydowanie nie są muzyką, a gdzieś mnie zaintrygowały i zasługują na krótki wpis o tym, że są świetne albo wręcz przeciwnie.
Po trzecie wszystko to, co nie jest recenzją ani felietonem, czyli RÓŻNOŚCI, będące kawałkami słów, które przelałem na wirtualny papier i stwierdziłem, że spoko, jedziemy, publikujemy.
To na razie tyle, a co będzie dalej? Pożyjemy, zobaczymy, choć już teraz zapraszam Was do zapisania się do newslettera Poptymisty, aby być na bieżąco z moimi najnowszymi artykułami.
Życzcie mi powodzenia!
PS Śledźcie mnie też na FB oraz Instagramie